W sobotę 2006.10.28 w Urzędzie Stanu Cywilnego w Bydgoszczy związek małżeński zawarli Dominika i Tomek !!!  Gratulujemy !! Życzymy wielu szczęśliwych chwil spędzonych wspólnie w nowym domu (przy ulicy Letniskowej, a jakże :)  
Kilka zdjęć z uroczystości można obejrzeć w Galerii.

          W sobotę 2006.10.14 o godz. 6:04 urodził się najmłodszy mieszkaniec ulicy Letniskowej: Oskar Kowalski.
Zdjęcia nowego obywatela można obejrzeć w Galerii.

          Zgodnie z tradycją naszej ulicy odbyła się wspólna uroczystość mieszkańców ulicy Letniskowej: 2 urodziny ulicy. Organizacją oczywiście zajmowała się niezastąpiona Bożenka. Jedzenie przygotowane przez Panie było wspaniałe. Smalec ze skwarkami niektórzy z rozrzewnieniem wspominają do dzisiaj... Było mnóstwo balonów, bryczka dla naszych maluchów, szampan i piwo. No i niestety mnóstwo komarów, które skutecznie skróciły imprezę.
Zdjęcia można obejrzeć tutaj.

          Wprowadza się Teresa z rodziną. Jeszcze długo musiała zmagać się z fachowcami kręcącymi się po całym domu i ogrodzie. A ogród Teresy pięknieje z dnia na dzień. Jej pomysły sprawiają, że sąsiadzi patrzą na powstające zielone cacko z zazdrością.

          Do na wpół wykończonego domku wprowadzają się Marysia i Arek z dwuipółletnim Hubercikiem, który dzielnie uczestniczył w całej budowie. Mylił mu się tramwaj z pociągiem, ale doskonale wiedział co to jest gazobeton, cegła, kielnia i poziomica. Liczyć uczył się na gwoździach.

          Nasza wspaniała Bożenka wpadła na niezwykły pomysł. Postanowiła, że zintegruje ulicę i zapoczątkuje cykliczną imprezę nazwaną "Urodziny ulicy". W przygotowania zaangażowani byli wszyscy mieszkańcy (i przyszli mieszkańcy) ulicy. Menu opracowały panie. Panowie zadbali o napoje. Znakomity młodzieżowy zespół, czerpiący z najlepszych wzorców rockowych z lat '70, dał koncert w garażu Organizatorki.
Zdjęcia z imprezy możesz obejrzeć tutaj.

          Do wielkiego, nowiusieńkiego domu przyjeżdżają wraz z rodzinką meble Ewy. Pojawiają się nieśmiertelne Trabanty bezustannie przerabiane przez ich miłośnika.

          Do domku, który właściwie był jeszcze placem budowy wprowadzają się Bożenka i Mietek. Głaskanie domu od środka i na zewnątrz trwało do grudnia. Udało się skończyć przed gwiazdką.

          Wprowadza się Karolina z 2 tygodniowa Julką. Dom był już przygotowany na przyjęcie małej lokatorki. Kacper był szczęśliwy, choć było mu smutno bez kolegów.

          Wprowadzają się pionierzy!! Beata z rodziną. Domu strzegą dwa potężne psy. Dłuuugo mieszkają sami na pustkowiu. Potem prawie jednocześnie zaczynają pojawiać się kolejne domy.

          Od zawsze mieszkają przy naszej ulicy Maria i Mieczysław, którzy wszystkim służą pomocą i radą. Gdyby nie oni, nie byłoby ulicy Letniskowej i większość z nas mieszkałaby gdzie indziej.